Przedszkole Wieliczka - Gorzków
< Wstecz

Jak nauczyć dziecko odpowiedzialności?

31.01.2018

Chyba każdy rodzic marzy o odpowiedzialnym dziecku. Jednak maluch nie posiądzie tej cechy sam z siebie. Potrzebne mu jest wsparcie dorosłych oraz przykład płynący z góry. Czym innym jest też odpowiedzialność w przypadku przedszkolaka, a czym innym, gdy mówimy o nastolatku. Jak sprawić, by nasze dziecko było odpowiedzialne nie tylko teraz, ale również i w przyszłości?

Już od najmłodszych lat

Odpowiedzialność to niezależność i umiejętność dbania o samego siebie. Świetnie widać to na przykładzie maluchów, gdy uczą się kolejnych czynności – samodzielnego jedzenia, ubierania się, bezpiecznego przechodzenia przez pasy. Gdy kilkulatek wykazuje chęć do nauki, chce wszystko robić sam, to właśnie powoli staje się odpowiedzialny. Następnie rodzice powinni planować obowiązki dziecka w miarę jego dorastania. Trzylatek może sam posprzątać zabawki po sobie, czterolatek zaścieli łóżko, a przedszkolak pomoże w zmywaniu. Domowe zadania powinny być sumiennie wykonywane, można stworzyć dla nich specjalny grafik, jednak nie należy pośpieszać dziecka. Jeżeli w poniedziałek ma poukładać książki to dajmy mu wolny wybór w kwestii tego, kiedy to nastąpi – rano, po południu czy wieczorem. Za każdy starannie wykonany obowiązek warto malucha pochwalić, ponieważ wzmocni w nim to przekonanie, że było warto.

Kwiatek lub zwierzątko

Postawienie doniczki na parapecie malucha i przekazanie mu instrukcji odnośnie pielęgnacji roślinek to świetny pomysł na naukę odpowiedzialności. Małe dziecko widzi, że efekty naszej pracy zależą od naszych starań. Duża doza odpowiedzialności wiąże się również z posiadaniem zwierzaka – spacery, karmienie, okazywanie czułości. I choć nauka odpowiedzialności nie powinna być głównym powodem, dla którego przygarniemy psa lub kota, to może stanowić kolejny argument za tym, by przygarnąć psa, kota, gryzonia czy ptaka pod swój dach.

Branie odpowiedzialności za własne postępowanie

Rodzice, którzy bagatelizują złe czyny dziecka, tłumacząc się troską i miłością, tak naprawdę robią mu krzywdę. Kilkulatek nauczony tego, że jego rodzice rozgrzeszą go z każdego zachowania, staje się nieodpowiedzialnym nastolatkiem, a potem dorosłym. W prawdziwym życiu nie ma jednak miejsca na wymówki i musimy ponosić konsekwencje swoich czynów. Tym bardziej, jeżeli zachowanie dziecka (choćby i nieumyślne) związane było z obrażeniem czy agresją w stosunku do innych osób. Już najmłodsze dzieci powinny wiedzieć, jakie mogą być konsekwencje takiego postępowania.