Przedszkole Wieliczka - Gorzków
< Wstecz

Niecenzuralne słownictwo u dziecka – co robić?

06.10.2020

Wulgarne słownictwo u małego dziecka może być prawdziwą bolączką dla rodziców. Zwłaszcza jeśli maluch dopiero rozpoczyna swoją przygodę z przedszkolem lub podstawówką. Jakie metody stosuje się, aby oduczyć dzieci stosowania brzydkich określeń?

Skąd się biorą wulgaryzmy w ustach dziecka?

Niecenzuralne słowa u dziecka biorą się z naśladowania tego, co robią osoby w jego najbliższym otoczeniu. Najmłodsi mają dobrą pamięć i chęć powielania rodziców, dziadków i rówieśników. Widząc, jakich słów używa rozzłoszczona mama czy tata, domyślają się, że są to określenia stosowane do rozładowania złych emocji. Dlatego chcąc sprawić, aby maluch zaprzestał stosowania wulgaryzmów, rodzice często muszą zacząć od samych siebie. Psychologowie dziecięcy powtarzają, że przekleństwa u maluchów są problemem w rodzinach, w których się je często stosuje. Młodsze szkraby najczęściej nie zdają sobie kompletnie sprawy ze znaczenia nieładnych słów. Dziecko może używać niecenzuralnych określeń również intencjonalnie – żeby poczuć się bardziej dorosłe, żeby rozśmieszyć lub wprawić w zakłopotanie dorosłych. To dla najmłodszych także sposób na to, aby zbadać granice, do jakich pozwolą im się posunąć dorośli.

Jak temu zaradzić?

Jeżeli dziecko użyje brzydkiego określenia po raz pierwszy, rodzic powinien zachować się obojętnie. W ten sposób maluch zobaczy, że takie działanie nie przynosi oczekiwanego efektu i nie przyciąga uwagi otoczenia. Kiedy jednak sytuacja się powtórzy, warto porozmawiać z nim na temat wulgaryzmów i uświadomić mu ich znaczenie. Warto dodać, że przekleństwa mogą obrazić inne osoby i sprawić, że będzie im przykro. Do tego należy uświadomić mu, że użycie takich słów często nie pasuje do danej sytuacji i że może zakończyć się karą. Przykład musi iść z góry – jeśli rodzicowi wymsknie się niecenzuralne słowo, powinien natychmiast za to przeprosić.

Kiedy przeklinanie znaczy coś więcej

Stosowanie niecenzuralnych słów może być również przejawem nieradzenia sobie ze złością lub chęci wzbudzenia zainteresowania ze strony rodziców. Dzieje się tak wtedy, gdy najmłodsi przechodzą przez trudny czas lub mają zbyt mało kontaktu z rodzicami. Dlatego zamiast od razu stosować kary, należy zawsze najpierw porozmawiać z maluchem. Tylko w ten sposób można poznać wszystkie jego bolączki i dowiedzieć się, co jest przyczyną stosowania niecenzuralnych określeń. Zamiast leczyć symptomy, lepiej rozwiązać problem u jego źródeł.