Przedszkole Wieliczka - Gorzków
< Wstecz

Rozwój emocjonalny przedszkolaków

07.02.2018

Dziecko – każdy z nas nim kiedyś był. To właśnie wtedy byliśmy najbardziej szczerzy w swoich emocjach. Bo jak inaczej wytłumaczyć szaleńcze wybuchy śmiechu, irracjonalny lęk, gdy znikała mama albo rumieńce zawstydzenia przy deklamowaniu wierszyka podczas przedszkolnej akademii? Życie wewnętrzne dzieci mieni się jak tęcza, a w jej barwach przeplata się zadowolenie i złość, radość i smutek, beztroska i strach oraz wiele, wiele innych emocji. Jak za rozwojem ciała i umysłu dziecka nadąża jego rozwój emocjonalny?

Cechy stałe kilkulatka – dlaczego dziecko jest tak zmienne

Dzieciństwo można podzielić na kilka etapów, a wśród najważniejszych znajduje się rozpoczęcie przedszkola, kiedy maluch wchodzi w grupę rówieśników, których zachowanie prowokuje w nim emocje. Warto zauważyć jak skrajne stany emocjonalne potrafi przeżywać wtedy dziecko: rozpacz z powodu braku ulubionej zabawki, rozpromienienie na widok kotka czy pieska, ciągłe zdziwienie oraz żywiołowość. Każde z tych zachowań, charakterystycznych zwłaszcza dla dzieci wieku od trzech do sześciu lat, powoduje to, że w niedojrzałym układzie nerwowym procesy pobudzania nadal przeważają nad procesami hamowania. Wiele emocji jest wyrażanych poprzez działanie: radosne dziecko bawi się, podskakuje, śmieje, a gdy się rozzłości – tupie nogami, rzuca się na ziemię, płacze. Takie zachowania zanikają, gdy maluch nauczy się nazywać swoje emocje, ubierać je w słowa i jasno komunikować otoczeniu, a jego procesy hamowania znacznie się polepszą.

Poszczególne etapy rozwoju emocjonalnego

Trzylatek często się boi. Najczęściej rozstania z rodzicem i ciemności, ale także wytworów własnej wyobraźni, jak na przykład potwora mieszkającego pod łóżkiem czy kryjącego się w szafie. Jednocześnie jest bardzo spontaniczny w swoich reakcjach i okazuje miłość swoim bliskim. Jeśli ma iść do przedszkola, to powinien zostać odpowiednio do tego przygotowany – oprócz bycia samodzielnym ważne jest również przygotowanie psychiczne. W wieku czterech lat maluch ma tendencję do tego, by sprawdzać, na ile pozwolą mu rodzice – stąd kapryszenie przy stole czy napady złości w sklepie. Jest to wiek pełen żywiołowości, a nawet krnąbrności, jednak dziecko zalewa fala tak wielu przeżyć, że nie jest w stanie usiedzieć spokojnie. Za to rok później dziecko się wycisza, jest pogodne, do tego pojawiają się w nim coraz bardziej sprecyzowane odczucia jak poczucie sukcesu czy porażki.

Dla zbudowania odpowiedniej samooceny u dziecka starajmy się unikać jego porównywania z innymi oraz doceniajmy każdy jego wysiłek. Być może w ten sposób choć częściowo unikniemy buntu sześciolatka, gdy maluch zaczyna dostrzegać samego siebie i nic poza tym. Ten okres charakteryzuje się huśtawkami nastrojów, niechęcią do przyznawania się do winy, a także prawdziwym buntem wobec zakazów i nakazów. Jest to czas, który po prostu trzeba przeczekać.